Cykl sprzątania bez plastiku kończymy biurowo, a mianowicie sprayem do czyszczenia ekranów. Otacza nas ich sporo, zarówno w domu, jak i w pracy. Telewizor, monitor komputerowy, ekran laptopa, tabletu czy telefonu. Mniej lub więcej powierzchni do czyszczenia, na których na dodatek bardzo szybko gromadzi się kurz.
Nie wiem jak Ty, ale ja odkąd pamiętam musiałam mieć nieskazitelnie czysty ekran laptopa. Pół biedy, kiedy masz matową matrycę. Niestety, mój laptop ma błyszczącą, na której widać każdy najdrobniejszy pyłek i różne smugi tajemniczego pochodzenia, Kiedy widzę coś takiego, to mam od razu odruch wyczyszczenia ekranu, choćby rękawem bluzki 😉 Do pedantki mi daleko, ale tak jak muszę mieć zawsze uporządkowane biurko do pracy, tak też muszę mieć czysty ekran.
Sklepowe płyny do ekranów są tanie i nawet małą buteleczkę, zazwyczaj około 100 ml, używa się długo, ale po pierwsze są one w plastikowej butelce, a po drugie za tę samą cenę samodzielnie zrobisz co najmniej 10-krotnie więcej płynu. W warunkach biurowych można zaoszczędzić niezłą sumę w skali roku.
Szukając informacji na temat składów płynów do ekranów, trafiłam na opinię o jednym z nich, która mnie bardzo rozbawiła. W wadach ktoś napisał, że “Sumienia nie wyczyści” 🙂 Choć niestety, domowy spray też tego nie zrobi, to zapewniam Cię, że skutecznie wyczyści wszystkie inne niedoskonałości 😉
Przepis jest banalnie prosty:
- 1 część alkoholu izopropylowego
- 1 część wody (najlepiej destylowanej, ale niekoniecznie)
Wymieszaj, przelej do butelki z atomizerem (np. po zużytym sklepowym płynie tak jak ja to zrobiłam) i gotowe 🙂 Używaj w ten sam sposób, jak sklepowego środka, psikaj zawsze na ściereczkę np. z mikrofibry, nie bezpośrednio na ekran.
Tym płynem możesz też z powodzeniem myć szyby i lustra, zamiast wody z octem, jeśli nie przepadasz za jego zapachem 🙂 Podobnie jak do mieszanki octowej, możesz dodać kilka kropli ulubionego olejku eterycznego (ale nie do czyszczenia ekranów).
Alkohol izopropylowy (izopropanol/IPA) ma szerokie zastosowanie. Jest wykorzystywany m.in. w elektromechanice, optyce i elektronice.
- usuwa tłuste zabrudzenia, wodoodporne tusze, pasty termoprzewodzące, oleje i smary
- nie pozostawia smug i szybko odparowywyuje
- stosuje się go do rozcieńczania farb, lakieru i żywicy
- czyści się nim myjki ultradźwiękowe, złącza światłowodów, a nawet e-papierosy, bo dobrze usuwa liquidy (nie zachęcam do palenia ;-))
Życzę czystych ekranów 🙂